ROZDZIAŁ 3
Kushina:
Śmiało, siadaj – wskazała miejsce przy
stole i podała mu kubek herbaty
Shikamar:
Dziękuję Kushina – sama
Kushina:
Haha, jak mówisz tak formalnie to się czerwienię. Po prostu Kushina.
Kushina uśmiechnęła się szeroko i gestem pokazała
żeby usiadł bliżej. Shikamaru lekko speszony, niepewnie się podsuną.
Shikamaru:
Więc co chcielibyście wiedzieć ?
Kushina: Co
tu się stało? Jak umarł Sarutobi-sama? Co zamierzacie zrobić?
Mianto:
Kushina, spokojnie . Nie zadawaj mu aż tyle pytań.
Kushina:
Ah, tak, wybacz.
Shikamaru:
Charakter to ma po pani .
Kushina:
Słucham?
Shikamaru:
Nie, nic. Mówię do siebie.
Kushina:
Zupełnie jak twój ojciec. Też często głośno myślał. Minato, może ty zaczniesz?
Minato: No
więc, możesz nam opowiedzieć jak to się stało?
Shikamaru:
Mam mówić od początku?
Kushina:
Tak, bylibyśmy wdzięczni.
Shikamaru:
Upierdliwe... znaczy tak, oczywiście.
To wszystko
przez lidera Akatsuki, Pein’a, a raczej Nagato. To jego prawdziwe imię.
Kushina:
Możesz nam wytłumaczyć co to jest Akatsuki ?
Shikamaru:
Tak. Przepraszam, przyzwyczaiłem się do tego, że wszyscy wiedzą o kogo chodzi.
Minato: Są
aż tak znani?
Shikamaru:
Są najgroźniejszymi, a także najsilniejszymi przestępcami na świecie. Polują na
ogoniaste bestie, zostały im tylko 8 i 9 ogoniasty. Czyli Naruto i Killer Bee.
Minato:
Wiesz dlaczego to robią?
Kushina:
Zapewne dla siły. Nic nie równa się z mocą Bijuu. Wiesz co się stanie, gdy
Bijuu zostanie przetransmutowany z ciała człowieka?
Shikamaru:
Tak, ta osoba umiera. Tylko jeden Jinchuuriki przetrwał transmutację. Nie,
raczej został po niej przywrócony do życia, wskrzeszony. To obecny Kazekage
Sabaku no Gaara.
Kushina: To
okropne!
Shikamaru: Dalej nie ustaliliśmy ich dokładnych zamiarów
co do Bijuu. Wróćmy do wcześniejszego tematu. Nagato przybył tu po Naruto, ale
on nie przebywał w Liściu.
Minato:
Gdzie wtedy był?
Shikamaru:
W Wiosce Żab. Nauczył się tam Trybu Mędrca.
Kushina:
Naruto umie wchodzić w tryb mędrca?!
Shikamaru:
Tak. Właśnie dzięki temu technika Pein'a została w połowie zneutralizowana,
jednak i to nie pomogło ocalić wioski. Naruto nas uratował. Zawsze przychodzi w
odpowiednim momencie. Potrafi zdobywać zaufanie ludzi… Co do planów, niedługo
będzie zebranie, dotyczące wybrania nowego Hokage.
Minato: To
świetnie! Może będę mógł...
Kushina:
Minato!
Minato: Tak
wiem, przepraszam.
Kushina: Z
tego co wiem to Naruto przyjął formę Kyuubiego. Rozumiem, że wioska była
zagrożona, jednak to dość stanowcza reakcja...
Shikamaru:
To nie tylko to. Nagato prawie zabił naszą
przyjaciółkę Hinate. Naruto prosił żeby nikt się nie wtrącał, lecz
Hinata darzy Naruto silnym uczuciem. Nie mogła patrzeć na jego cierpienie.
Postanowiła działać i prawie oddała życie. A ja, ja nie mogłem nic zrobić!
Minato: Nie
obwiniaj się. To nie twoja wina. Na pewno zrobiliście wszystko co w waszej
mocy.
Kushina: To
prawda – Uśmiechnęła się do niego i położyła dłoń na jego ramieniu.
Rozmawiali
wtedy jeszcze bardzo długo o wszystkim co działo się w wiosce pod ich
nieobecność.
Naruto:
Ohayo!
Kushina:
Jakie ohayo?! Wiesz która godzina? Szesnasta! Rozumiesz?! To szesnasta! Spałeś prawie całą dobę!
Naruto:
Naprawdę ? To mogę jeszcze chwile pospać …
Kushina:
Słucham?! Jak ja ci @!@!&%%$@#@% to ci się odechce spać!!!
Naruto: Już
wstaję , wstaje … haa ( ziewa ) Chcę ramen. Dobrego ramun z Ichiraku Ramen.
Kushina:
Zrobiłam śniadanie. Siadaj i jedz z nami.
Naruto:
Choji miał rację. Matki są straszne….
Kushina:
Mówiłeś coś?!
Naruto:
Nie... nic....Wiecie co? Dobrze, ze jesteście i bardzo się cieszę, ale może
pójdę zobaczyć co z wioską , wiecie? Ale grzankę sobie wezmę… Wychodzę!!!
Kushina:
Naruto! Wracaj tu! Co? Oknem?! Co ci od.. Naruto!
Minato: On
zrobił kisiel, a to mi się dostanie. Kocham cię synu...
Naruto: Aaa
to było straszne… Gdzie są wszyscy? O, Hinata.
Hinata:
Naruto - kun, możemy porozmawiać?
Naruto:
Hinata?! Wszystko dobrze?! Nie przemęczaj się tak!
Hinata: Nic
mi nie jest. Sakura mnie uleczyła, więc chcę porozmawiać...
Naruto:
Jasne, wal śmiało Hinatka!
Hinata:
Ehh... Dobrze. Więc... Pamiętasz może coś przed tym jak zmieniłeś się w
ogoniastą bestie?
KONIEC ROZDZIAŁU 3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz